sty

20

Historia

Sezon 2010/2011

W Gimanzjadzie Miasta Białegostoku zajęliśmy piąte miejsce. Pierwszą fazę grupową przeszliśmy z jednym zwycięstwem i jedną porażką (z PG15) na koncie. W następnym etapie ponieśliśmy porażkę z PG18, po niezwykle emocjonującym meczu. Grając w osłabieniu, bez kapitana drużyny (który w tym samym czasie pisał Olimpiadę Fizyczną) przegraliśmy z jedną z najlepszych szkół w mieście 23:25; 21:25. Świetny mecz rozegrał Krzysiek Dacz, który brylował w przyjęciu i wykazywał się opanowaniem w ataku. Drugi mecz w tej fazie rozgrywek wygraliśmy po ?horrorze? z PG7. Mimo niezbyt pewnej gry, w decydujących momentach okazaliśmy się lepsi, zwyciężając w tie-breaku. Nie zawiódł kapitan naszej drużyny Łukasz Grębowski, który konsekwentnie kończył ataki. Takie wyniki zapewniły nam miejsce 5-6 w mieście, lecz do zmagań na szczeblu wojewódzkim miało awansować pięć szkół, więc konieczny był dodatkowy mecz. Spotkanie z PG6 przebiegło nie bez kłopotów, bo znowu o wygranej decydował tie-break. Dobrą zmianę w drugim secie dał Artur Lebiedziński, którego punktował w decydującej partii. Na szczęście zakończyliśmy go zwycięstwem i awansowaliśmy, po raz pierwszy w historii sekcji siatkówki w PG5, do Gimnazjady Województwa Podlaskiego.

Dwanaście najlepszych szkół województwa zostało podzielonych na cztery grupy. My trafiliśmy na Katolickie Gimnazjum z Białegostoku i PG2 Bielsk Podlaski. Mecze odbyły się na sali tej drugiej szkoły. Pierwszy spotkanie przegraliśmy z Bielszczanami dosyć wyraźnie (później zajęli oni drugie miejsce w województwie). Jedynie w drugim secie udało się nam nawiązać walkę. Decydujący był jednak mecz z ?Katolikiem?. Zwycięzca tego spotkania miał zapewniony awans do następnej rundy. Mecz zaczęliśmy jednak niedobrze. Po wielu błędach własnych przegraliśmy 20:25. Drugi set wyglądał zupełnie inaczej: od początku żaden zespół nie potrafił ?odskoczyć? drugiemu. Katolik dopiero przy stanie 22:22 zdobył dwa punkty, i miał dwie piłki meczowe. Jednak nie poddaliśmy się i po emocjonującej końcówce wygraliśmy seta na przewagi ? 26:24. Na ostatnia partię wyszliśmy podbudowani końcówką poprzedniego seta, i cały czas kontrolowaliśmy wynik, ostatecznie wygrywając 15:13 po udanej kiwce rozgrywającego ? Piotrka Andraki. Trener Adam Wasilewski nie krył zadowolenia z takiego obrotu spraw. Postanowił w nagrodę wszystkim zawodnikom kupić po pączku 🙂 Tak więc wszyscy szczęśliwi wrócili do Białegostoku i czekali na następny etap rozgrywek. Tydzień później przyszło nam zmierzyć się z najlepszą szkołą w mieście ? PG19, i z PG3 z Augustowa. Pierwszy mecz przegraliśmy znacząco, tylko momentami nawiązując walkę z przeciwnikiem. Zupełnie inaczej wyglądał mecz z Augustowem. Od początku był bardzo wyrównany. Pierwszego seta przegraliśmy nieznacznie. Drugi okazał się bardzo emocjonującym widowiskiem. Mimo, że przegrywaliśmy 23:19 udało się nam wyjść na prowadzenie po serii pięciu punktowych zagrywek Krzyśka Jakowczuka. Niestety dwa błędy w końcówce przesądziły o naszej porażce i odpadliśmy z dalszych rozgrywek. Mimo to 7 miejsce w województwie zadowoliło wszystkich, także trenera.

 

Skład drużyny: Łukasz Grębowski (kapitan), Piotrek Andraka, Michał Starzyński, Krzysiek Jakowczuk, Artur Lebiedziński, Krzysiek Dacz, Mateusz Pietkiewicz, Rafał Jakubowski